piątek, 12 maja 2017

Kilka słów o zajęciach dla maluchów.

W każdy czwartek przed zajęciami starszej grupy, ćwiczą maluchy. Te zajęcia powstały jesienią 2016 roku. I przez te kilka miesięcy uformowała się już stała grupa chętnych do ćwiczeń dzieciaczków. 


Zajęcia trwają 30 - 40 minut, ale nie sposób na nich się nudzić. Tyle tu się dzieje! Sensej Tomasz Bąk swoją osobowością i podejściem zdobył serca wszystkich dzieci, które chętnie go słuchają i wykonują proponowane przez niego ćwiczenia. A ćwiczenie są różne. Wczoraj, na przykład, wykonywaliśmy m. in. takie ćwiczenia:

- Na mięśnie plecków i brzuszka. Dzieci boksowali w powietrzu leżąc na brzuszkach, robili nożyce pionowe oraz poziome.


- Na kręgosłup. Chodzili na czworaka na wyprostowanych nóżkach, a na gwizdek mieli usiąść w kole. Potem utrzymując chód na czworaka przechodzili przez koła.

- Na równowagę. Maluchy stali na jednej nodze, a na drugiej (na stopie) próbowali utrzymać woreczek. Kolejne ćwiczenia polegały na przeskakiwaniu woreczka: bokiem, przodem, na przemian...

Obowiązkowy punkt programu "chwila na picie", i ewentualne buziaki i przytulaki od rodziców i dla rodziców...

Następnie wracamy do ćwiczeń. Tym razem doskonalimy: 
- Reakcję. Dzieciaczki byli dobrane w pary, po czym mieli czekać z rękami na kolanach, a na gwizdek złapać woreczek, który znajdował się między nimi. Dużo śmiechu towarzyszyło zabawie.

- Równowagę i poprawną postawę. Na początku maluchy kilka razy przeszli po ławeczce, po czym mieli postawić na głowie własny woreczek i utrzymując go na głowie przejść jeszcze raz, co już nie było takie proste, ale wszyscy świetnie poradzili sobie również i z tym zadaniem. 

- Koordynacja ruchowa. Pod czujnym, profesjonalnym okiem senseja, każde dziecko mogło kilkakrotnie wykonać przewrót w przód. To jedno z trudniejszych ćwiczeń, po kilku miesiącach trwania zajęć, dzieciaczkom wychodzi już naprawdę całkiem sprawnie. Jeśli maluch był niepewny, ćwiczeniu zawsze mogła towarzyszyć mama, aby dodać mu pewności siebie.

Po zajęciach wszyscy z uśmiechem pożegnali się z sensejem. Niektóre dzieci idąc do domu jeszcze zanim opuścili salę pytali: ""kiedy będzie następny raz?"" Jest to najlepszy dowód na to, że te zajęcia są przez nie wyczekiwane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz